poniedziałek, 11 lutego 2019

Czarodzieje do Frostgrave (wip): Chronomanci



Nie do każdej szkoły magii, które pojawiają się we Frostgrave byłem wstanie wyciągać z pudełka tudzież walizki maga imperium oraz na ucznia maga elfickiego i voila gotowe!

Do trzech albo i czterech szkól musiałem trochę bardziej się przyłożyć z konwersjami.

Dzisiaj będzie o jednej z nich, czyli o Chronomantach - czarodziejach studiujących magię czasu.




Mistrza Chronomancji to typowy kitbasch. Zrobiłem go z  tułowia elfickiego łucznika bodajże z V ed WFB, którego głowy w kapturze użyłem do konwersji pokazywanych ostatnio łuczników.

Elfowi upitoliłem jeszcze rączki, następnie dokleiłem na ich miejsce ręce z zestawu imperialnych magów. Do tego doszedł  kołnierz, imperialna główka oraz miecz i sakwa. Masą trzeba było właściwie uzupełnić tylko szpary miedzy połami płaszcza na pleckach i gotowe.


Uczeń to mag z Hero Questa, którego od samego początku chciałem wykorzystać do Frostgrave, aby było bardziej oldschoolowo.
Początkowo nie wiedziałem jeszcze jaka szkołę magii będzie reprezentował wiec miał zrobioną tylko podstawkę na kamienno-brukowaną.

Z czasem wyklarowało mi się który model będzie kim i pan z Questa awansował na ucznia Chronomanty.
Zarobił klepsydrę na  czubek laski, sztylet oraz sakwę przy pasku, co dodało mu bardzo klimatu.


Obaj czarodzieje prezentują się następująco:




5 komentarzy:

  1. Głowa trochę za duża w modelu po prawej. Nieproporcjonalna względem reszty ciała :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wydaje mi się. Bitsy sa od tego samego producenta czyli gw, wypuszczone w odstepie zaledwie 1 czy 2 edycji. Moze zdjecie przeklamuje Ci odbior bo na żywca wsztstko gra i buczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe, kąt potrafi przekłamywać proporcje :)

      Usuń
  3. Zacny "kitbash" - urzekło mnie zwłaszcza sprytne wykorzystanie dość paździerzowego już jak na obecne czasy tułowia 5 ed. leśnego elfa :D.

    Co do proporcjonalności głowy chronomanty, mi akurat wydaje się w porządku; jeżeli coś by miało być nieproporcjonalne to łapa z pięścią czerwonego zioma („Pięść w imię sprawiedliwości i pokoju”!), którą pewnie mógłby sięgnąć ziemi przy co najwyżej lekko zgiętych nogach, ale to już wina producenta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Tomku! Uczeń co prawda ma dłoń otwarta, a nie zaciśnietą w pięść, co nie zmienia faktu, że faktikos opuszczona w dół siegała by mu chyba do kolan. Taki urok wczesnych plastików do planszówek z lat '80-ch. Nie mniej mam sentyment do tych wszystkich modeli z Hero/Wh Questa czy Talismana.

      Usuń