Blast from the Past - Renowacja makiet z SDK-u part. IX-X

Dziewięciu było Jeźdźców Pierścienia, zatem makieta z takim numerem powinna być szczególna.

Pisałem we wcześniejszych wpisach "o wieży z potencjałem", wygrzebanej w magazynie SDK-u.
Jak się później dowiedziałem był to zaczątek makiety, której nie dokończył tzw "Warboss Krzychu" - brat Kpt.Haka. Co można zrobić z wieży? Oczywiście Dicetowera!




Razem ze wspomnianą wieżą przywiozłem z tejże sesji porządkowej, plastikowy model fontanny oraz ciut nierówny i pokraczny kominek ze styroduru. Postanowiłem to jakoś razem wkomponować, aby był to typowo miejski dicetower.

W trakcie prac nad wieżą, wpadłem na pomysł, aby tak zrobić też drugą makietę będąca integralna czescia wieży. I tak po wstał koncept aby kostki miały swoje lądowisko pośród ruin Mordheim.

Rozgrywkę na powstałej makiecie można suma summarum prowadzić na trzech poziomach, co daje liczne możliwości wypuszczenia kładek do innych budynków. Ruinki-lądowisko sa łączone z wieżą na magnes, a skrzynki i beczki czy też kupy gruzu daja potrzebna w grze osłonę przed ostrzałem przeciwnika. Koniec końców na samym szczycie wieży dodałem ruchomą klapę pod która ukrywa się otwór do zrzutu kostek.

Nieskromnie stwierdzam przed samym sobą że wyszła mi najbardziej grywalna i wypasiona makieta jaką zrobiłem w moim makietowym dorobku.


Tak prezentuje się w/w efekt końcowy:

Mam nadzieje że makieta, a właściwie jej wip wam się podoba :)