środa, 27 czerwca 2018

Własny kącik modelarski

Wreszcie nareszcie można by rzec.
Wraz z remontem garderoby doczekałem się własnego kąta malarsko-modelarskiego :) .

Żona przestanie narzekać, że z salonu robię warsztacik i że czasem wbijają się jej w stopy "rączki z łukami," a ja mam w końcu kąt na swoje figurkowo-rpgowe szpargały.

Zapraszam do wizji lokalnej...





Ponieważ mieszkamy na poddaszu  z braku laku musiałem się przytulić z warsztacikiem w garderobie, chcąc - nie chcąc pod skosami. Na szczęście z pomocą pana montera szaf udało nam się przestrzeń  przeznaczoną pod figurkowy majdan zagospodarować do maksimum.
Wyszło całkiem solidnie, nie jak w "Sąsiadach", raczej w stylu  "Pomysłowego Dobromira."
Wycisnąłem ile się dało, wszędzie gdzie tylko była taka możliwość są półki na najróżniejsze materiały, sprzęty, figurki i rpg'owe artefakty.


Zapraszam do rzucenia okiem na mój oldschoolowy warsztacik.

Poczałkowo niezagospodarowany wyglądał tak:






Po  zrobieniu remanentu w rzeczach i przejrzeniu kilku pudeł nadszedł czas na zasiedlenie warsztatu.
Na chwile obecna wygląda on tak:







Co prawda opieka nad moim młodym padawanem BasiLeo lekko utrudnia mi póki co prace modelarskie, jednakże już ostrze sobie zęby na spokojną dłubaninę. Przynajmniej wreszcie będę miał gdzie! :)







23 komentarze:

  1. Bardzo fajny warsztat. Podoba mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie zorganizowany kącik modelarski! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dzięki Dziadu, sam jestem pozytywnie zaskoczony efektem końcowym!

      Usuń
  4. Popatrzyłem sobie na zdjęcia i od razu zachciało mi się malować! Bardzo fajne stanowisko, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Warsztat na poddaszu to super sprawa, zazdroszczę szczerze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Dominig, jedyny minus jest latem przy dużych upałach. Kiedyś zasiedlałem piwnicę i latem to była bajka :) . Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma!

      Usuń
    2. Ja mam warsztat na nieogrzewanym poddaszu, więc zimą wodą w kubku prawie zamarza, a latem się gotuje. Ale to niewielka niedogodność za możliwość posiadania warsztatu. ;)

      Usuń
  6. Przestrzeń wykorzystana w stu procentach w najlepszy możliwy sposób, czyli do maziania ludków:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Solidne miejsce do pracy i wzorowy porządek. Chyba czas się zmobilizować i ogarnąć coś takiego dla siebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie miałem okazji go przetestować ale polecam - przynajmniej wszystko pod ręką! ;)

      Usuń
  8. Fajny warsztat, pozazdrościć! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Warsztat pierwsza klasa, czy wręcz "w pytę", jakby to rzekł nasz znajomy "azjatycki niedźwiedź" 🐼 - pozostaje życzyć owocnej i przyjemnej pracy z wykorzystaniem takiej przestrzeni! 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednym słowem warsztat w niedźwiedzią pytę! :D Brzmi nieźle i zajeżdża jakimiś dewiacjami slaneshowo-kislevickimi :P
      Dzięki Tomku :)

      Usuń