czwartek, 2 listopada 2017

Dzień dobry, cześć i czołem...

Miło mi powitać wszystkich na moim blogu w tym inauguracyjnym wpisie.

Część z was może mnie zna, część może o mnie tylko słyszała albo znamy się z którejś figurkowej grupy na facebooku czy innego forum. Dla tych, którzy nie wiedzą co robię i czym się zajmuje postaram się przybliżyć moją osobę, podejście do hobby oraz opisać +/- czego będziecie mogli się spodziewać w mojej blogowej Kuźni.



Jako że wychowałem się w latach 80 - ych, to jestem starym wojownikiem oldschool'u.
Drogę do figurkowego hobby przeszedłem pewnie podobną do wielu osób w  zbliżonym do mojego wieku. Najpierw w dzieciństwie pierwsza styczność z prozą Tolkiena i pierwsze fascynacje filmami typu Willow, Labirynt czy Goonies, a następnie już w wieku wczesno licealnym wsiąkłem w RPG. Byłem zarówno graczem jak i Mistrzem Gry (prowadziłem obie edycje Warhammera oraz Dzikie Pola i Legendę Pięciu Kręgów). 
Z Warhammera płynnie przeszedłem w wersje figurkową tegoż systemu, w okolicach końcówki IV ed. Grałem oczywiście krasnoludami, nawet stoczyłem parę epickich bitew (zwłaszcza gdy nie musiałem grać przeciwko elfom).


Pod koniec milenium znana wszystkim firma Games Workshop wydała grę pt. Mordheim i to było to!
Była to moja pierwsza styczność z grami skirmishowymi czyli mniejszego formatu i zdecydowanie przypadło mi to do gustu.
Ponadto odkryłem drzemiący we mnie potencjał modelarski, wiec oprócz malowania figurek zacząłem tworzyć również pod ich kątem makiety.
Z czasem zacząłem figurki  przerabiać i konwertować co przynosi mi równie dużą frajdę jak tworzenie makiet. Spodziewajcie się zatem najróżniejszych ulepców i przeróbek (otwarcie uprzedzam, że nie mam skrupułów w traktowaniu nożykiem figurek jaka by to świętość nie była).
Na tym wszystkim ucierpiało trzecie czyli malowanie figurek - ten blog m.in. ma mnie zmotywować do częstszego sięgania po pędzel i farbki.


W tym czasie gdy pojawił się Mordheim,   równolegle w Polsce poprawił się dostęp do internetu.
Pod pseudonimem Dwalthrim właśnie, popełniłem kilka tekstów do WFRP opublikowanych przez Pafnucego w serwisie Gildia.  Na forum tejże Gildii udało mi się nawiązać pierwsze kontakty z innymi graczami Mordheim.

Jako że mieliśmy z kumplami w Komorowie już spore zaplecze makietowe, niebawem zaczęliśmy wspierać terenowo większość mordheimowych turniejów jakie odbywały się w Warszawie.
Przez forum poznałem też Hakostwo czyli szerzej znanych Tomka "Kapitana Haka" i jego żonę Natalię "Skavenblight", z którymi wespół-zespół założyłem klub gier figurkowych Dębowa Tarcza.


Po kilku nieudanych próbach z różnymi lokalami, zacumowaliśmy z klubem i jego początkowym dorobkiem na warszawskiej starówce w Staromiejskim Domu Kultury. Działający tam klub Twierdza przerzucił się na gry planszowe, więc zajęliśmy pozostawioną przez nich lukę bitewniakową. Większość makiet jakie tam zastaliśmy poddaliśmy gruntownym przeróbkom i renowacjom.

I tu ponownie odkryłem kolejny swój talent : tworzenia czegoś z niczego. Niektóre makiety, które dostawały etykietkę szrot/na śmietnik zacząłem przerabiać i tuningować. Zawsze to robiąc starałem się wykorzystać elementy tych starych  makiet, żeby nic się nie zmarnowało i żeby oddać cześć poprzednim twórcom ;) .  
Owoce tych prac można obejrzeć osobiście w SDK-u lub np. na naszej klubowej tablicy: Dębowa_Tarcza_Pinterest
Do sporej większości tychże makiet dołożyłem swoja cegiełkę albo i dwie ;) .
Kolejnych kilkanaście makiet stuningowałem na potrzeby klubu w ciągu minionych lat. Teraz czekają w kolejce na malowanie. Można je podejrzeć TUTAJ

Ze wszystkich tych makiet jestem bardzo zadowolony, gdyż są mega grywalne! Ostatnie makiety z serii renowacja dla SDK-u zaprezentuje wam  już niebawem...


Jak to bywa w takich przypadkach "szewc w dziurawych butach chodzi." Przez lata prac nad makietami klubowymi mocno zapuściłem swoje własne stare makiety, które obecnie potrzebują liftingu i renowacji. Czyli klasyczna akcja pt. Najciemniej pod latarnia...
Więc możecie się spodziewać oprócz wpisów figurkowych, wpisów o makietach, głównie w tematyce Mordheim, Frostgrave itp 28 mm skali.


Mam nadzieję, że was wstępnie zainteresowałem. Jakby ktoś miał jakieś pytania odnośnie makiet, chciał jakieś porady jak coś zrobić czy poprawić to śmiało piszcie do mnie, komentujcie ten wpis jak i przyszłe kolejne.


Na koniec chciałbym podziękować Tomkowi - Kaptanowi Hakowi za wielomiesięczne namowy i pomoc przy postawianiu bloga. Więc jakbym coś zamulał i przynudzał to wiecie do kogo pisać skargi  i zażalenia ;)

Edit: jaki czas po odpaleniu bloga udzieliłem małego wywiadu, z którym możecie zapoznać sie tutaj: MiedzyMłotemaKowadłem


Pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy dobrnęli do końca tego przydługiego-pierwszego wpisu.

Stasiek vel Dwalthrim








13 komentarzy:

  1. Najwyższa pora. :)

    Dodałem twojego bloga do Wrót oraz do własnych polecanych blogów.

    Życzę konsekwencji i tysiąca pomysłów! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy krasnoludzki warsztat jest wart tysiąca szczurzych ! Powodzenia przy tworzeniu i prowadzeniu :). Chętnie będę śledził poczynania. Khazad ia-menu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako stary skaven mam na to swoje zdanie...
      Ale niech tam! ;-)
      Ważne, żeby blog się dobrze rozwijał i cieszył nas nowymi realizacjami!
      Stasiek biegać-śmigać! Malować!

      Usuń
  3. No i super, niech się miło bloguje :) Człowiek-legenda powinien mieć swoje miejsce w sieci, fajnie że już ma :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo, bardzo się cieszę, że udało mi się Ciebie przekonać do blogowania i wreszcie nadszedł ten wiekopomny moment :)!

    Życzę Ci owocnego, udanego, miłego, a przede wszystkim motywującego blogowania, a Twój blog bez wątpienia będzie należał do najczęściej odwiedzanych przeze mnie :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziekuje za pomoc w postawieniu, a zwłaszcza z grafikami, których sam bym nie ogarnął na takim wypasie! :)

      Sam tez sobie mocno kibicuję he-he ;)

      Usuń
    2. Dziękuję :)! Cieszę się, że grafiki Ci się podobają.

      Teraz czeka nas jeszcze trochę "drobnego tuningu" i poprawek tu i tam, by dotrzeć całość do docelowego wyglądu.

      Usuń
  5. Dzięki Michał :) , będę się starał, żeby Najwyższy Król nie wpisał mnie czasem do Wielkiej Księgi Uraz za splamienie nieróbstwem modelarskim krasnoludzkiego honoru ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krasnoludy? Z tego co mi wiadomo we wszystkich twierdzach rządzą już orki, gobliny i skaveny :)

      Usuń
  6. Podłe plotki rozsiewane przez wrogów starej rasy! Nasze twierdzę są stopniowo odbijane i przywracane do życia. Niebawem wszystkie będą błyszczeć w glorii chwały i prosperity niczym klejnoty w koronie Najwyższego króla! ;) :)

    OdpowiedzUsuń